- To podstęp, muszą mnie pamiętać - rzekłam.
- Jak to ?
- Nie pogardzą kimś kto dobrze walczy zwłaszcza, że trochę ich już nie żyje.
- Racja.
Ruszyłyśmy szybkim krokiem i po godzinie byłyśmy na miejscu. Wszyscy patrzyli na nas zdziwieni a my tylko podniosłyśmy wysoko głowy.
- No prosze prosze ! - powiedział znajomy nam głos.
Alfa wyłonił się zza tłumu a ja się lekko uśmiechnęłam.
- Witaj, tak bardzo chętnie dołączymy - stwierdziłam sztucznie.
- Noo a już myślałem, że nie skorzystasz z mojej propozycji!
- Nie skorzystać z takiej propozycji to hańba alfo- powiedziałam i ukłoniłam się delikatnie.
- To pokażcie co umiecie !
Rose spojrzała na mnie wystraszona - " będę tobą sterować umysłem spokojnie " powiedziałam telepatycznie.
< No to jak Rose? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!