17 sty 2016

Od Savey cd Alphonse'a

Gdy Al wstał z krzesła od razu na nie usiadłam i patrzyłam na męża. Do tańca złapała go Miu i tańczyła przez pół piosenki po czym popchnęła go na mnie.
- Z żoną się tańczy ! - zaśmiała się i ruszyła swatać dalej.
Mój ukochany zaśmiał się pod nosem i wyciągnął do mnie rękę. Chwyciłam go za nią i wstałam. Przez całą noc zatańczyłam prawie z każdym aż nastała ósma. Nie napiłam się dużo a nogi same się pode mną uginały ze zmęczenia. Impreza dobiegała już końca a wszyscy cały czas się śmiali.
~~~~~~~~~~~~~
Przyjechaliśmy limuzyną pod dom. Złapałam Al'a pod rękę i pozwoliłam by to on prowadził. Przed drzwiami wziął mnie na ręce i przeszedł przez próg. Gdy postawił mnie na ziemi, odwróciłam się do niego przodem i zatopiłam swoje usta w jego.
< Al ? Mężuniu ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!