-Ja nie mam domu w Adefilion. Nie chcę się wpraszać, ale może u Ciebie?-Odmruknąłem z lekkim uśmiechem. Przypomniałem sobie, jak ją pocałowałem. Na tę myśl szerzej się uśmiechnąłem.
-Spoko, ale..Zapomnij-Powiedziała. Zamknęła oczy i pomachała mi ręką przed twarzą
.
-O czym mam zapomnieć?-Zdziwiłem się.
-Kilku gości oświadczyło mi się z taką miną.-Na te słowa otworzyłem usta i wydałem z siebie krótki, dziwny dźwięk. Asuna zachichotała.
-Spokojnie, ty przecież nie jesteś taki.-Uśmiechnęła się. Odetchnąłem z ulgą.
<Asuna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!