1 lip 2016

Od Venus - Do Rose

Z głębokiego snu zbudził mnie głośny alarm ewakuacyjny. ,,Pali się!" - pomyślałam. Następnie szybko zbiegłam z łóżka. Rozejrzałam się po pokoju, po czym zrozumiałam, że to... mój telefon. A tak dokładnie budzik. Szybkim ruchem go wyłączyłam. W tym momencie dotarło do mnie, że jest godzina grubo po południu, a ja jestem wyłaśnie w pokoju hotelowym. No tak, przecież wczoraj do późnej nocy chodziłam po Adefilion. Tak przyjemne i chłodne wczorajsze powietrze skusiło mnie do siedzenia w parku, wśród szumiących drzew i pachnących kwiatów. Z tego wszystkiego nie chciało mi się wracać do lasu, więc wynajęłam pokój w jednym z pobliskich hoteli. Od razu po pobudce wykonałam całą swoją poranną rutynę. Ze względu na pogodę ubrałam krótkie czarne spodenki dżinsowe oraz białą bluzę crop top. Wyszłam na zewnątrz. Chciałam się przejść, zaczerpnąć trochę świeżego powietrza... Szłam przed siebie chodnikiem, co chwilę mijając tłumy ludzi. Gdy dotarłam do trochę spokojniejszej dzielnicy, wykręciłam numer do Rose. Stwierdziłam, że miło by było spędzić z nią trochę czasu. Przyłożyłam komórkę do ucha, jednak po kilku sekundach usłyszałam sekretarkę. W takim razie szłam dalej przed siebie. Po kilku minutach usłyszałam muzykę dobiegającą z jakiegoś klubu. Chwilę się wahałam, jednak w końcu przekręciłam klamkę i weszłam do środka. Przez natychmiastową ,,falę" strasznie głośnej muzyki, skrzywiłam uśmiech. Następna rzecz, która rzuciła mi się w oczy to tłumy. Było tu naprawdę dużo osób. Czyżby było tu aż tak ciekawie? No cóż... Chyba sama się zaraz przekonam. Nie byłam do końca pewna, czy mój strój jest odpowiedni do takiego miejsca, jednak stwierdziłam, że i tak zapewne tylko napiję się czegoś przy barze. No właśnie. Zauważyłam siedzącą przy nim dziewczynę z długimi i jasno brązowymi włosami. Czyżby... Rose! Podeszłam do niej od tyłu. Nie miałam się zbytnio co skracać, ponieważ i tak by mnie nie usłyszała. Gdy byłam już wystarczająco blisko, zakryłam jej oczy moimi dłońmi.
- Zgadnij kto to! - powiedziałam po chwili, starając się zmienić nieco moją barwę głosu.
<Rosi? XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!