Byłam głodna... Nie. Chciało mi się iść na polowanie. Zobaczyłam, że wilki jedzą na łące. Byli skupieni na Flash, bo coś wygłaszała. Postanowiłam ukraść trochę jedzenia. Nie było to trudne. Lecz gdy brałam trochę mięsa od wadery. Flash to zobaczyła i podbiegła.
- Co ty wyprawiasz?!- krzyknęła na mnie.
Nic nie odpowiedziałam. Wyrwała mi jedzenie, przymrużyła oczy i warknęła. Odeszłam. Poszła za mną.
-Co ty wyprawiasz?!
-Nie twoja sprawa!
-Moja.
-Nie - warknęłam.
-Jak ty się zachowujesz?!
Uderzyłam Flash łapą.
-Wynocha stąd!- krzyknęła.
-Czemu?- powiedziałam pewnie.
-Wypad!
-Ale... .
Zmrużyła uczy. Odeszłam.
_________________________________________
Nie było mi smutno że na mnie mnie nawrzeszczała. Choć byłam na siebie zła że ją uderzyłam . Postanowiłam pójść do niej i przeprosić. Wszystkie wilki z watahy gapiły się na mnie. Słyszałam też
- Czego tu szuka ta małpa.
- Niech się stąd wynosi.
Zobaczyłam Flash i do niej podeszłam.
- Czego chcesz?!- krzyknęła.
-Chciałam przeprosić.
Zamilkła. Poszła, machnęła do mnie łapą. Zrozumiałam że mam za nią iść.
Poszłyśmy na łąkę róż.
-Widzę że jesteś agresywna. Hm...
Nic nie odpowiedziałam.
- Nie lubię takich. Ale dam ci szansę. Jeśli to się powtórzy... .
-To?
{Flash?}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!