Spojrzałem zaskoczony na dziewczynę. Czemu miałbym pomyśleć, że jest samolubna? Uśmiechnąłem się do niej lekko i przykucnąłem.
- Wypiję dla ciebie ten eliksir. Tylko ani słowa Ex'owi. - szepnąłem. Teraz to Luna wydawała się bardziej zdziwiona.
- Zrujnujesz sobie życie!
- Wcale nie. - odparłem. - Luno, tak czy siak kolejny raz dorosnę. Tyle, że naturalnym sposobem. - dodałem po chwili. - Poza tym, rozkoszujmy się jeszcze dorosłym życiem. Co ty na to?
Po raz kolejny uśmiechnąłem się do ciemnowłosej i zaproponowałem jej dłoń.
< Luno? >
Oooo, dziękuję... :3
OdpowiedzUsuńTo takie miłe. ^^