Wypełniliśmy jakieś dokumenty. Minęło parę minut.
-Auto jest państwa-oznajmił mężczyzna.
Spojrzałem na Zay, a ona na mnie. Uśmiechnąłem się do niej. Wróciliśmy do naszego mieszkania.
-To teraz musimy jeszcze kilka rzeczy załatwić i wszystko będzie gotowe-stwierdziłem.
-Dokładnie.
Usiedliśmy na kanapie.
-Może załatwimy do jutro?-zapytałem.
-Możemy.
Napiliśmy się herbaty.
-No to nam się fajne auto trafiło-powiedziałem.
<Skarbie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!