Przytuliłem ją.
~(jakiś czas potem, czy coś tam)~
Obudziłem się i jeszcze chwilę leżałem. Kiedy wreszcie otworzyłem oczy i zaspany podniosłem się z legowiska, Ejme leżała i zwijała się z bólu. Loading...
- Ejme, co się dzieje? - podszedłem do niej, nachylając się nad nią. - Boli cię?
Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę, że drugie pytanie nie ma sensu. NIE, Ejme zwija się z bólu tak po prostu, bo jej się nudzi.
- Co się dzieje? - powtórzyłem.
<Ejme?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!