- Nie ma sprawy - zaśmiałam się. - Ale to za chwilę.
Ryuu odpowiedział mi uśmiechem. Zaczęliśmy tańczyć. Było to niesamowite uczucie. Wszystko się ułożyło! Będzie tak jak kiedyś... Puścili wolną muzykę. Byłam taka szczęśliwa! Dopiero teraz zrozumiałam, że kilkadziesiąt minut temu, Ryuu odwzajemnił moje uczucie! Tańczyliśmy nadal, a gdy piosenka się skończyła usiedliśmy spowrotem przy barze.
- Teraz możesz bić.
- Nie mam takiego zamiaru - odparłam ze śmiechem i przytuliłam chłopaka.
<Ryuu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!