Posłałem Miu moje zdenerwowane spojrzenie,ja na prawdę nie miałem
pojęcia co robić...Próbując coś wymyślić rozglądałen się po świątyni,i przy okazji
patrzyłem ile tu ludzi przyszło.Ech..CO MAM ZROBIC? Ksiądz,zaczął wygłaszać
tą swoją formułaę,w końcu doszedł do słów,których łatwo możecie się spoedziewac..
- Czy ty Miu,bierzesz Jeff'a za swojego męża i będziesz mu wierna?
O Boże..Mam nadzieję że ta coś wymyśli,bo poślubię dziewczynę,a którą nawet nie jestem w związku.
<Wymyśl że coś x'D Zuy Jeff >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!