Wróciłem do swojej komnaty.
Usiadłem na łóżku,na razie miałem spokój,podkreślam NA RAZIE.
Szczerze mówiąc nie sądziłem,że bycie królem jest tak męczące, i powoli zaczęło mnie
zastanawiać kiedy ten "sen" się skączy ? I czy jak ja z Rose,wrócimy do świata realnego,dalej będziemy razem? Czy to tylko fikcja? Tego nie wiem,ale wiem jedno,z każda chwilą spędzoną z nią będe szczesliwy.
<Rose?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!