Dosiadł się do nas mój towarzysz. Przyniósł dwie kufle piwa.
-Oo ty pewnie jesteś Zay-powiedział.
-Tak-uśmiechnęła się.
-Rayan dużo mi o tobie opowiadał
Siedzieliśmy i gadaliśmy.
-Zay napijesz się piwa?-zapytałem.
-No w sumie czemu nie?
Poszedłem i poprosiłem barmana o jeszcze jedno piwo, po czym wróciłem do ukochanej i kolegi.
-Proszę-postawiłem przed narzeczoną piwo.
-Dziękuję-pocałowała mnie w policzek.
Napiłem się piwa. Objąłem Zay ramieniem.
<Skarbie mój najdroższy? Brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!