Doszliśmy na miejsce, dołączył się do nas Kody, pogadaliśmy chwilę, Hades patrzył na niego groźnie, pewnie dlatego że Kody nie spuszczał ze mnie wzroku i tylko do mnie gadał. W końcu poszedł, zwróciłam się do Hadesa
-czemu tak na niego patrzyłeś?
-ponieważ tak dziwnie na ciebie patrzył, jakbyś mu się podobała, ale jesteś moja!!-syknął
-nie mów tak do mnie!-warknęłam-nie jestem twoją własnością, tylko twoją dziewczyną
<Hades?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!