- Rzadko kiedy udaje się okiełznać to bydle. - powiedziałam po chwili, oglądając postać Rae'a i jego nowego towarzysza.
- Czyli.. Chciałaś, bym poszedł na pewną śmierć?
- Nie. Czułam, że dasz radę. - odparłam, wzruszając ramionami.
- Czy to był komplement?
- Możesz to tak potraktować. Choć zdobycie Cerbera było trudniejsze. - powiedziałam niewinnie. Ciemny basior uniósł brew. - Większość stworzeń, które trafiają do Tartaru.. Choć nie, do Hadesu. Do Tartaru trafiają niektórzy.
- Mów dalej, a nie szczegółuj!
- Więc.. Jak mówiłam, zanim mi ktoś przerwał.. Większość stworzeń, które trafiają do podziemi rozpoczyna ich zwiedzanie. Dopiero później Charon przewoził ich przez Styks. Zmarli następnie przechodzili przez rzekę Lete, zwaną potocznie Rzeką Zapomnienia. Ja to już przechodziłam, więc nie działała na mnie ta woda. Darowałam sobie w niej kąpiel i wykłócałam się z Hadesem. Bo w końcu co mogłam innego robić?
- Można wiedzieć o co dokładniej?
- O życie. - odparłam, ponownie wzruszając ramionami. - Gdy zrozumiał, że nie miał racji dał mi Cerbera. Po to, abym mu to darowała i się z niego nie wyśmiewała. Co mu nie wyszło. - ostatnie zdanie wypowiedziałam głośniej. Wiedziałam, że bóg mnie usłyszy. Na moją twarz przywędrował złośliwy uśmiech na samo wspomnienie o wizycie w Tartarze.
< Rae? Może coś jest zrozumiałe z tego tekstu xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!