- Gonizo.. Jakby ci to..
- Tak, jak to wygląda w rzeczywistości.
- Gonizo przypomina trochę krowę, jednak jest o wiele cięższe i większe. Normalni ludzie tego nie słyszą, jednak ja jestem półbogiem, a ty spędzasz ze mną dużo czasu. Ale wróćmy do opisu tego stwora.. Jego oddech jest trujący, a oczy jarzą się zielenią. Trudno z nim walczyć, chociażby ze względu na grubą skórę. - wyjaśniłam.
- Czyli nic by nie zrobił? - zapytał. Podrapałam się po karku.
- Gdyby tak było, nie musiałabym cię tu ciągnąć. - odparłam. - W ogóle to są niedokończone sprawy pomiędzy mną a Hadesem. Będę musiała się do niego wybrać w najbliższym czasie i trochę mu pogrozić.. - mruknęłam, wpatrując się w widok za oknem.
<Jeeeeff? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!