Miko była bardzo lekka dzięki czemu mogłem ją nosić. Wadera ułożyła się wygodnie po czym okryłem ją skrzydłem. Zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy nad klif. Wadera zeszła z mojego grzbietu i wpatrywała się w piękne morze. Postanowiłem że właśnie dzisiaj to zrobię. Wyciągnąłem małe pudełeczko w którym był pierścionek. Ustałem przed waderą i uchyliłem wieczko.
- Miko, czy zgodzisz się zostać moją żoną?
< Miko ???? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!