Siedziałam w ostatniej ławce. Na przerwie podszedł do mnie jakiś biały basior.
Nastała cisza. Basior powtórzył pytanie.
-Sama nie wiem-powiedziałam zamyślona.
-O czym myślisz-zapytał.
-O tym że nie powinnam istnieć, o tym że nie powinnam się urodzić-odpowiedziałam.
Mówiąc te słowa miałam łzy w oczach...
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!