Kay mnie przytulił. Nie wiedziałam co robić. Z resztą jak zwykle.
- Nnnie ma zza co... - powiedziałam cicho.
Gdy Kay mnie puścił uśmiechnął się do mnie.
- Wracasz teraz do Rae? - zapytałam.
- No co ty! Znów by się na mnie wydarł. Pomieszkam w tej jaskini chwilę. Jestem samowystarczalny - odparł dumnie.
- Aha, ale ja już muszę iść. Pa - powiedziałam i wybiegłam.
<Kay?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!