- Woo hoo! Imprezo, Kayun nadchodzi! - zawyłem, wybiegając z jaskini. Powolnym krokiem zmierzałem ku szkole, z daleka zauważyłem sylwetkę wilka. To była pewnie Lily, więc przyspieszyłem i kilka minut później znalazłem się tuż za nią. Nie wiedziała, że stoję koło niej. Z dzikim krzykiem skoczyłem na jej plecy, po czym powaliłem ją na ziemię. Zarechotałem widząc jej pełną oburzenia oraz lęku minę.
- Powaliło Cię!? - syknęła, otrzepując się z pyłu i śniegu. Ja nadal śmiałem się bez opamiętania, powinienem to jakoś uwiecznić! Wstałem, nie odrywając od niej wzroku. Wadera skrzywiła się, jednak potem ponownie przyjęła tą dziwną minę na pyszczku.
- Co jest? - zaprzestałem czynności. Spojrzałem przez ramię, ponieważ Lily pokazała na jakiś obiekt, stojący za mną. Była to nauczycielka, patrzyła na nas z ogniem w oczach. Złapała nas za kark. Położywszy nas w kozie, pilnowała byśmy nie uciekli. Tymczasem do jaskini wparował Raphael, pewnie się dowiedział o imprezie.
- Nie jesteście na to za młodzi!? - warknął. Prychnąłem tylko, miałem ich gdzieś.
< Lily? >
- Powaliło Cię!? - syknęła, otrzepując się z pyłu i śniegu. Ja nadal śmiałem się bez opamiętania, powinienem to jakoś uwiecznić! Wstałem, nie odrywając od niej wzroku. Wadera skrzywiła się, jednak potem ponownie przyjęła tą dziwną minę na pyszczku.
- Co jest? - zaprzestałem czynności. Spojrzałem przez ramię, ponieważ Lily pokazała na jakiś obiekt, stojący za mną. Była to nauczycielka, patrzyła na nas z ogniem w oczach. Złapała nas za kark. Położywszy nas w kozie, pilnowała byśmy nie uciekli. Tymczasem do jaskini wparował Raphael, pewnie się dowiedział o imprezie.
- Nie jesteście na to za młodzi!? - warknął. Prychnąłem tylko, miałem ich gdzieś.
< Lily? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!