-Wiesz co? Wredny jesteś-zasmialam się.
-Co ty nie b powiesz?
Nagle rzuciłam sniezka w basiora. Tak zaczęła się bitwa na śnieżki. Potem szliśmy powoli do naszych jaskiń. Po 30 minutach już się pożegnaliśmy. Nagle zatrzymałam się i pobiegłam w stronę basiora.
-Kay jak chcesz możemy na tą imprezę wziąść Lunę, podoba ci się prawda?
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!