Wyszłam na poranny spacer, oglądając wszystko, co otacza mnie wokół. Przeciągnęłam się, ziewnęłam i podreptałam dalej.
Gdy nieco zboczyłam z drogi, za drzewem usłyszałam czyjeś głosy.
- Raz dwa, raz dwa! - była to jakaś wadera, która o świcie ćwiczyła. Ło, nawet jej jeszcze nie znam, a już mi zaimponowała.
- Dzień dobry. - uśmiechnęłam się przyjaźnie. - Można się przyłączyć? Pazzo jestem.
<If? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!