29 lis 2015

Od Luny CD Ryuu

Poszliśmy do wieży strażniczej. Strażnicy pozwolili nam wejść. Gdy doszliśmy na samą górę, ukazał nam się przepiękny widok. Widać było całą okolicę.
- Cudownie - szepnęłam.
Ryuu tylko mi przytaknął. Przez około cztery godziny zwiedzaliśmy pozostałe tereny. Później się pożegnaliśmy i wróciliśmy do swoich jaskiń. Ryuu stracił przeze mnie dużo czasu. Znałam go od niedawna, a już go polubiłam. Wiedziałam jednak, że on, jak każdy inny za mną nie przepada. Wszystkim tylko zawadzam. Może lepiej by było... gdybym nie istniała. Zrobię wszystkim wielką przysługę. Westchnęłam cicho. Poszłam na klif. Po policzku spłynęły mi łzy. Polubiłam ten świat. Ale ten świat nie lubi mnie. Już miałam skoczyć, kiedy ktoś mnie złapał. Odwróciłam się i ujrzałam Ryuu.

<Ryuu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!