- Ładny widok. - powiedziałem po chwili. Dlaczego cicho? Nie chciałem zepsuć pięknej melancholii, którą tworzyły gwiazdy, które nie dość, że iskrzyły na niebie, to jeszcze odbijały się w krystalicznie czystym lodzie, który można by było pomylić z przejrzystą taflą lustra. Spojrzałem na Lunę, która wpatrywała się w Gwiazdę Polarną. Zauważyłem, że drżała. Podszedłem bliżej i okryłem ją opierzonym skrzydłem, jednocześnie uśmiechając się do wilczycy.
< Luno? Możesz okrzyczeć za długość :c >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!