- Przepraszam. - powiedziałem w końcu, przerywając ciszę.
- Za co? - zdziwiła się wadera.
- Gdyby nie to, że zachciało mi się imponować, wylądowaliśmy tu. - odrzekłem cicho, odwracając wzrok. - Jednak dobrze, że wylądowałem tu z tobą, a nie z kimś innym.
Luna spojrzała na mnie, unosząc brew. Dopiero teraz do mnie doszło to, jak to mogło zabrzmieć.
- Chodzi mi o to, że cieszę się że jesteś tu ty, a nie ktoś inny. Nie o to, że chciałem cię tu.. Ee.. - przerwałem, szukając odpowiedniego słowach. - Uwięzić. O. - sprostowałem, przepraszająco uśmiechając się do wilczycy
<Lunaa? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!