- Dzień dobry, Kayun. - powiedziała niechętnie, jednak z uśmiechem nauczycielka. Warknąłem na nią i usadowiłem się w osobnej ławce, sam. Położyłem łeb na blacie, a wadera zaczęła coś pieprzyć o kontrolowaniu mocy. Co chwila wzdychałem cicho.
- Kayun, może powiesz coś o Demonach? - spytała nagle. Zerwałem się i ziewnąłem głośno, drapiąc się po karku. - A twoje zachowanie jest karygodne! - dodała po chwili. O jejku, boję się, że mnie ze szkoły wydalą! Mam takie baaardzo prawdopodobne przeczucie. Stanąłem na równe łapy.
- Demon to mój tata. Ja również nim jestem. Pokazać wam coś? - uśmiechnąłem się dziwnie. Samica kiwnęła głową na tak, jakby uradowana tym, że coś robię. Tymczasem ja usiadłem koło Lily.
- Teleportacja. - bąknąłem. Ponownie zasnąłem na ławce.
< Lily? >
- Kayun, może powiesz coś o Demonach? - spytała nagle. Zerwałem się i ziewnąłem głośno, drapiąc się po karku. - A twoje zachowanie jest karygodne! - dodała po chwili. O jejku, boję się, że mnie ze szkoły wydalą! Mam takie baaardzo prawdopodobne przeczucie. Stanąłem na równe łapy.
- Demon to mój tata. Ja również nim jestem. Pokazać wam coś? - uśmiechnąłem się dziwnie. Samica kiwnęła głową na tak, jakby uradowana tym, że coś robię. Tymczasem ja usiadłem koło Lily.
- Teleportacja. - bąknąłem. Ponownie zasnąłem na ławce.
< Lily? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!