Zacząłem uciekać, a Veni popędziła za mną. Biegliśmy tak jakieś pięć minut, a potem nagle zatrzymałem się. Wadera nie zdążyła wyhamować, więc wpadła na mnie. Pozbieraliśmy się i poszliśmy się przejść. Szliśmy spokojnie, aż doszliśmy do Jeziora Kryształu. Byliśmy tak pochłonięci rozmową, że nie zauważyliśmy że zaczęło się ściemniać. Gdy doszliśmy do jeziora była już ciemna noc. Miliony gwiazd rozświetlały niebo.
- Venus, chcesz się ze mną przelecieć na moim pegazie?
- Tak, czemu nie.
Wezwałem Cloud'a, po czym pomogłem na niego wsiąść Veni i polecieliśmy nad jeziorem w świetle gwiazd.
<Venus?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!