Kiedy tylko ten nowy dziadyga się położył na ławce, kaszlnąłem.
-Przez Ciebie nie mogę spać, niewdzięczniku-Warknął.
-To nie przeze mnie. To tylko dlatego, że zło nigdy nie śpi.-Odparłem pokazując mu język. Zawarczał. Pani Venus powiedziała, że dzisiaj będziemy uczyć się podstaw rzucania zaklęć adekwatnych do naszych ras.
-No, to jakiej rasy jest każdy z was?
-Wilk Gwiazd i Snu-Powiedziała bardzo cicho Luna.
-Sen i Miłość!-Zawołała Lisabeth.
-Ziemia i Kawa-Wymamrotała niechętnie Kasumi.
-Muzyka i Gwiazdyy!-Zawołała Nuta. Kay spojrzał na nią i bez entuzjazmu rzucił:
-Pokusa, Demon i Koszmar. Czyli jestem najsilniejszy. Przyzwyczaiłem się.
Nie wytrzymałem i wybuchłem:
-Zamknij wreszcie mordę! Ja jestem Wilkiem Nocy, może nie jestem zbyt silny, ale przynajmniej nie jestem takim debilem, jak ty!-Wydarłem się.
-Kazuto, uspokój się!-Krzyknęła nauczycielka. Zawarczałem i usiadłem spokojnie.
-Zacznijmy od Ciebie-Spojrzała na mnie nauczycielka-Skup się i spróbuj wyczarować nade mną chmurę ciemności.
Nie miałem zamiaru tego robić, więc zamiast tego rzuciłem czar na Kay'a.
<Kay?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!