Pobiegłem na przedzie w stronę łąki. Wciągałem nosem zimne powietrze. Kichnąłem i położyłem się na miękkiej, aczkolwiek mokrej trawie. Wytarzałem się w niej i zapytałem:
-Pani Venus, kiedy koniec lekcji?-Nauczycielka spojrzała na mnie i odparła:
-Za pięć minut, Kazuto.
Pięć minut zleciało mi szybko na tarzaniu się i ganianiu ptaków.
-Zbiórka, stańcie w parach!-Zawołała Venus. Ustawiłem się z Kasumi. Stałem pół metra od niej.
<Kasumi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!