3 lis 2015

Od Savey - Cd. Kiby

- Przyjmuje..
Z jednej strony byłam przerażona a z drugiej spokojna. Wiedziałam że Kiba da sobie z nimi rade a z deugiej strony wiedziałam co w stanie są zrobić. Patrzyłam na wszystko z boku, dwa basiory patrzyły się na mnie jak na coś do schrupania. Ja za to wyszczerzyłam kły. Basior powalił całą trzydziestkę.
- Chodź Savey..wracamy..
To że pierwszy raz użył mojego imienia bardzo mnie zdziwiło.
- Dziękuję Kiba..- powiedziałam cicho.
- Za co ?
- Za ratunek, za pomoc za wszystko - odpowiedziałam takim samym tonem patrząc się na basiora.
<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!