25 lis 2015
Od Savey cd Kiby
Podczas gdy Kiba walczył z dziwnym nieznajomym Uraza zawołała do siebie Itami, Exana oraz o dziwo mnie. Mieliśmy za zadanie odciąć drogę odwrotu niedobitkom i poprostu..zabić. Obiegliśmy las i czekaliśmy aż wilki zaczną biec w naszą stronę. Po trzech minutach wybiegło osiem wilków. Ruszyliśmy w ich stronę i szybko polikwidowaliśmy je a to zaklęciami a to kłami. Gdy wróciliśmy do miejsca walki rozejrzałam się po wszystkich rannych. Było wiele poważnie rannych w tym Kiba ?! Podbiegłam szybko do basiora i ustałam koło niego. - I jak nie poddałaś się ? - zaśmiał się. - Tak, lepiej ty teraz się nie poddawaj. - Ja poddać ? Nigdy. - Trzeba cię pozszywać - rzekłam oglądając jego rany i pomagając mu wstać. - A ta...- powiedział mdlejąć. - Nie.. nie nie nie - mówiłam starając się utrzymać basiora na nogach. Ten upadł na ziemię a po chwili podbiegła Itami i Exan. - Zanieśmy go do jaskini tam go pozszywam. Wilki kiwnęły tylko głową a ja pobiegłam przodem by przygotować parę rzeczy do tego małego zabiegu. <?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!