Szłam przez pustynię już bardzo wyczerpana. Mój organizm był totalnie wyniszczony, chciało mi się strasznie pić i byłam zmęczona. Do tego słońce, te głupie słońce grzało mnie, a ja miałam przecież grube futro! Nie mając sił iść dalej, upadłam na piach i... Leżałam.
***
Otworzyłam jedno oko, potem drugie. Zauważyłam w oddali jakąś wilczycę. W dodatku małą. A, że zmiękłam trochę przez Rae'a, to... Gdy podeszła, położyła się obok mnie i wyczerpana zasnęła w moim cieniu.
<Rae? Ta mała waderka to Kasumi xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!