20 lis 2015

Od Ceres CD Red'a

- Pff, niczego wredulcu. - uśmiechnęłam się szyderczo, patrząc na basiora. Słyszałam, że jest jakiś nowy. Czułam od niego zapach Urazy, więc musiał się z nią spotkać. A czym to się kończy? Dołączeniem do watahy. - Ale słuchaj, nie mam nastroju! Przeżywam właśnie... Trudny okres.
- Uuu, widzę panienka nie w humorku. - zaśmiał się, po czym znalazł się tuż koło mnie.
- Właśnie to powiedziałam, patałachu! - warknęłam i odwróciłam się.
- No ej, pierwszy raz widzę taką waderkę jak ty... - mruknął, przystawiając się do mnie. Wtulił się mi w futro, działał mi na nerwy. Wkurzyłam się lekko. Ale nic, to nie jego wina. Tylko tego co mi dzieciaki zafundował, dziękuję Ci o wielki basiorze co spowodował gwałt w biaaały dzień. Nieznajomy zrobił oczy zbitego szczeniaka i wycedził parę słów.
- Jestem Red, madame, czemuż mnie odtrącasz? - zafalował brwiami.
- Ceres nic nie ukrywa. - bąknęłam.

< Red? :J >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!