24 lut 2016

Od Yukine CD Yato

-Może...-Odparłem z goryczą w głosie. Czarnowłosy dawno już odszedł, a ja wciąż patrzyłem na ciało nieznajomego.
Nagle  zabójca tego cholernego mordercy, czyli Yato zawołał mnie po imieniu i ruchem ręki przywołał mnie do siebie.
-No już, chwila, Baka!-Krzyknąłem, by po kilkunastu sekundach podejść do chłopaka.
-Na dziś masz wolne, wieczorem jednak masz do mnie przyjść, muszę Ci wyjaśnić kilka rzeczy-mruknął chłodno i poszedł przed siebie. Zatarłem ręce i ruszyłem za siebie. Będąc w mieście rozejrzałem się dookoła za jakimiś ludźmi. Jedynych, jakich zauważyłem, to jakieś stare kobiety siedzące na przystanku. Złapałem rękami górną część muru, który odgradzał kort baseball'owy od ulicy i przeszedłem przez niego. Nagle zauważyłem kij baseball'owy. Podniosłem go i uderzyłem w szybę nieopodal. Nic się nie stało. Znów uderzyłem, tym razem szyba nie wytrzymała i pękła. Rzuciłem kij na ziemię i uciekłem. Nikt nie zwrócił uwagi. Kiedy wróciłem na tereny WNZ od razu Yato rzucił się na mnie i zaczął mi robić kazanie o tym, że go szyja boli, że jestem idiotą, oraz o tym, że powinienem się ogarnąć.

<Yato-san?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!