Będąc na terenach watahy zaobserwowaliśmy dość dziwną sytuację. Otóż pewien basior urządził sobie coś w rodzaju bitwy. Mianowicie prawie zagryzł jedną waderę, która później udawała nieprzytomną i złamał łapę innej z nich. Nie wiem, czego by się dopuścił gdyby nie nasza interwencja.
- Słuchaj. - warknąłem, będąc już blisko niego. - Masz natychmiast udać się do Alfy i opowiedzieć o tym, co zrobiłeś.
- Bo co? - zapytał z irytującym uśmieszkiem.
- Zetrę ci go zaraz z tego ryja. - odparłem.
- Kazan! - usłyszałem gdzieś za sobą.
- Szykuj się na wpierdol! - dodał po chwili inny głos. Wydawało mi się? A może rzeczywiście był damski?
< Yukine? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!