Popatrzyłam basiorowi w oczy. Nie wiedziałam czy żartuje czy... Nie on nie żartuje. Zapytał mnie o to na prawdę. Fakt krótko się znamy ale to wcale nie znaczy, że nam się nie uda.
- Kaz ja...- szepnęłam - zgadzam się.
Wilk uśmiechnął się szeroko i wyprostował. Wstałam i popatrzyłam na niego.
- Jeśli jesteś tego pewny ?
- Tak - odparł poważnie.
Skoczyłam mu na grzbiet i przygniotłam go do ziemi. Położyłam swój łepek na jego polizałam go po nosie.
- W takim razie już tutaj zostajesz - zaśmiałam się i zamknęłam oczy.
<Kaz? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!