Kiedy wybiegłem z auta z Moon i Nir'em przez chwile goniła nas policja. Nie wiedzieliśmy dlaczego przestali nas gonić. Dopiero po chwili spostrzegliśmy że nie ma z nami Jeff'a... Po dwóch dniach udało mi się zdobyć pewne ważne informacje i zebrać ekipę która pomogła by mi odbić Jeff'a z więzienia. Moon, Inter, Cutt, Kayun, Slender, Nir, Sav, Rose i ja. Spotkaliśmy się w starych bunkrach, w środku lasu.
-No... to jak zamierzamy uwolnić Jeff'a?-zapytała Moon.
-A więc tak, zacznijmy po kolei więzienie nazywa się "Yallah", jest silnie strzeżone i znajduje się na Arktyce, zostało zrobione specjalnie dla psychopatów takich jak nasz Jeff, Eyeless, The Rake, Hoodie, czy Toby. Ogólnie jest tam większość szaleńców. Szukają jeszcze parę osób, w tym Slender'a. Więzienie ma 4 bloki. 2 bloki ludzi i 2... eee... dla reszty. Ludzie mają blok zamknięty i otwarty, otwarty to ten gdzie więźniowie mają dość mocną swobodę, mogą wychodzić z celi, iść na stołówkę i robić inne rzeczy, oni mają po prostu dużą wygodę ponieważ mają też dużo innych ciekawych rzeczy. Jest też blok zamknięty w którym trzyma się psychopatów którzy chcieli zabić współwięźniów w pierwszym bloku. Dla reszty są takie same bloki tyle że mają tam jeszcze więcej swobody i udogodnień, telewizory, konsole i inne pierdoły. I problem jest w tym że nie wiemy w którym jest Jeff. Wydostanie go utrudnia też to że jest tam około 600 żołnierzy.
-Łał... to co będzie nam potrzebne żeby go wyciągnąć? I ile nam to zajmie?-powiedziała Inter
-Jest nam potrzebne tyle rzeczy że każdy zajmie się czymś innym, kiedy będziemy mieli wszystko spotkamy się tutaj i przejdziemy do drugiej części planu. A jak szybko uda nam się zebrać wszystkie potrzebne rzeczy to odbijemy go za jakieś 7 dni.
-7 dni?!-Powiedziała Cutt.
-Nie da się szybciej?-Zapytał Nir.
-Nie, niestety, szybciej się nie da. A teraz powiem kto czym będzie się zajmował:
Moon - Ty załatwiasz broń. Yallah ma bariery które blokują nasze moce więc będzie nam potrzebna za równo broń biała jak i broń palna. Załatw też jakieś wyrzutnie rakiet czy dynamit bo mury są bardzo grube.
Inter - Ty pomożesz Moon a potem zajmiesz się transportem, będzie nam potrzebna najlepiej jakaś łódź szturmowa i jacht. Na jachcie będziemy spać, droga tam to jakieś 3 dni.
Sav i Rose - Wy zajmiecie się dwoma sprawami, małą i też małą. Mała to miejsce w którym aktualnie się znajdujemy, trzeba je przerobić, a raczej odnowić. Druga też mała to zajęcie się jedzeniem, droga na Arktykę to jakieś 3 dni więc będzie nam potrzebne dużo jedzenia.
Nir - Ty zajmiesz się zbrojami, potrzebne będzie nam coś solidnego, coś czego kule tak łatwo nie przebiją.
Slender - Ty musisz załatwić nam jakiś dobry nocleg w Gdańsku. Stamtąd wypłyniemy.
Kayun - Ty będziesz pomagał mi.
Cutt - Ty... hmmm... ty będziesz pomagać Slender'owi.
Ja - Załatwię nam wsparcie.
-Zrozumiano?
W tedy Cutt podniosła rękę.
-Tak?
-A dlaczego ja dostałam takie nudne zadanie! Niech Kayun idzie pomagać Slender'owi a ja pójdę z tobą!
-Cutt, nie dyskutuj!
-Albo idę z tobą albo nic nie robię!
-Oj, dobra, dobra! Eh...
Kayun - W takim razie ty pomożesz Slender'owi.
Cutt - A ty idziesz ze mną.
-Jakieś pytania? Nie? Dobrze. Każdy wie co ma robić więc idźcie już. A, przypomnę tylko że jak już każdy wykona swoje zadanie to niech przyjdzie tutaj.
<Moon, Inter, Nir, Cutt, Slender, Kayun, Sav, Rose? Pisać, pisać ^.^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!