Pewnego słonecznego ranka byłam na łące. Leżałam sobie w śniegu. Nagle usłyszałam kroki. Wydawało mi się, że to nie wilk i miałam rację. To była moja puma. Wsiadłam na niego. Pojechałam nad Wodospad Szczęścia. Zsiadłam z pumy i usiadłam przed wodospadem. Nagle usłyszałam czyjeś kroki. Przede mną usiadła jakaś wadera. Okazało się, że to...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!