-może najpierw, odwiedzimy Nif- zaproponowałem
Mori uśmiechnęła się, poszliśmy więc do wadery, miała łapę w gipsie
Mori zasmucona spytała
-coś się stało?
Nif uśmiechnięta na nasz widok, powiedziała
-a taki tam, wypadek-mruknęła
Później poszliśmy nad rzekę, gdzie spotkaliśmy Venus
Później do lasu, Mori ułożyła się na trawię, a ja zacząłem szkicować
kraj obraz
<Mori?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!