-Amor! twoja noga!-krzyknąłem
-Nic mi nie będzie...-jęknęła.
Zacząłem szukać po jej jaskini bandaży i wody utlenionej. Na zewnątrz wciąż szalał pijany Jeff więc nie mogliśmy wyjść, przywołałem Drago i powiedziałem:
-Leć po Eli!
Drago poleciał a ja znalazłem w końcu to co szukałem. Podszedłem do Amor, nóż był za głęboko żeby go wyciągnąć, tamowałem krwawienie do przyjścia Elizy. Z zewnątrz ciągle było słychać psychodeliczny śmiech Jeff'a więc przyzwałem White'a i Szanta żeby pilnowali wejścia, Nie chciałem robić mu krzywdy. Po jakiś 15 minutach usłyszałem że ktoś idzie w stronę jaskini.
<Amor?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!