Dziś dołączył do nas mój kolega, Jeff The Killer, postanowiłem pójść do
jego jaskini i sprawdzić co u niego. Kiedy wszedłem do jaskini
zobaczyłem Jeff'a siedzącego na fotelu a obok niego butelkę po alkoholu (
http://www.online-instagram.com/media/1063355398562239619_1436799852 )
podszedłem do niego i powiedziałem:
-Nie no k*rwa! nie mów mi że wypiłeś całą zawartość tej butelki!-powiedziałem po czym pokazałem mu butelkę.
-A niech chcą to niech *chik* wyp*erdalają! s tont kórwa.....
-No i po chłopaku...
Podszedłem do szafki gdzie było tego więcej, wziąłem to i wyrzuciłem.
-E E E! SYNEK! PO JAK *CHIK* JA CIE PERDOLNE TO CIE KREW ZALEJE!
-To dla twojego dobra.
-Dla moego *chik* dobra? dla moego *chik* dobra!? dla-
-No i się płyta zacięła...-powiedziałem przerywając mu.
-Daj me dokończyć, dla meogo dobra?! wyp*erdalaj se tont!
Jeff wyciągnął nóż zaczął mnie gonić.
-Jeff! opanuj się!
Wybiegłem z jaskini i zacząłem uciekać przez las a Jeff zaczął rzucać we
mnie swoimi nożami. Po drodze wbiegłem przypadkiem na Amortencje.
<Amortencja?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!