- Kto to?!- zapytałam wystraszona.
- To ja Eli - odparł głos wadery.
Ta nie czekając weszła do jaskini z zestawem medycznym.Wadera przebadała mnie i wyjęła z łydki nóż.Noga była złamana.
- Nic mi nie będzie - powiedziałam.
Byłam zupełnie spokojna o wszystko.Po chwili z ciemności wyłoniła się Chica moja towarzyszka.
- Co ci? - zapytała cicho.
<Nir?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!