- Rake! Gdzie ty mnie ciągniesz?! - zawołałam, wbrew woli idąc za towarzyszem. Nie uzyskałam odpowiedzi, tylko nadal brnęłam za nim. Gdzie wylądowałam? W okolicach miejskiego cmentarza. A co się stało z moim potworkiem? Ulotnił się. Westchnęłam cicho, następnie się wzdrygnęłam, słysząc głos w głowie.
- Czyżby to już ten wiek, w którym napastuje schizofrenia? - burknęłam. - Ej! Jak mnie zauważyłeś, skoro nie masz oczu? - dodałam po chwili, unosząc brew. Postać, którą usłyszałam, wstała z nagrobka i skierowała "wzrok" na mnie.
- Jesteś nieuprzejma, dziecko. - powiedział. Czyżby to był on?
- Wybacz Slendermanie. Nie wiedziałam, że to ty. - odparłam cicho, powoli wycofując się do lasu.
< Slender? :'D >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!