- Ćpun. - mruknęłam.
- C-co? - jęknęła dziewczyna.
- No ćpun. Taki ktoś, kto..
- Wiem, kto to jest "ćpun"! - krzyknęła.
- To o co chodzi?
- Czemu mnie tak nazwałaś?
- Bo jakieś zielska pijesz. - odparłam z promiennym uśmiechem.
- Miu.. To jest herbata.
- A herbata nie jest zielskiem, co? Może się ją na wolnym wybiegu hoduje, żeby się wyhasać mogła?
- Czemu dostałam się tu z tobą..? - jęknęła.
- Bo potrzebowałaś pojebanej optymistki, ot co! - wykrzyknęłam, obejmując ją ramieniem.
< Rose? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!