17 lut 2016

Od Mine - Do Jeff'a

Chodziłam po parku miałam założoną białą bluzę w niej miałam nóż , ciemno granatowe spodnie. Brąz włosy wystawały mi z kaptura, który był taki duży że zasłaniał mi oczy. Siedziałam na ławce w parku i usmiechalam się psychopatycznie. Nagle koło mnie przeszło dwójka policjantów, przeszli koło mnie, po czym wyjęli coś z kiszeni była to kartka. Po czym się wrócili, spojrzałam na nich.
-Pokarze nam pani swoje dokumenty?!
-Nie mam takiego czegoś.
-Proszę z nami.
Podniosłam się z ławki przeszłam się kawałek, po czym zaczęłam biec i po chwili wskoczyłam na drzewo.
-Proszę zejść!
-Nie.
-Zejdzie pani?!
-Jak wejdziecie po mnie, to tak.
Po chwili dołączył do nich inny gliniarz, po czym strzelił w moim kierunku.
-Złaś na dół albo trafisz, do trumny.
-Nie.
Facet strzelił znowu w moim kierunku, przez co spadłam z gałęzi. Policjanci rzucili się na mnie i założyli mi kajdany. Po czym siłom zamknęli mnie w radiowozie, po 30min trafiłam do kicia wyrzucili mnie do jakieś celi, podniosłam się z ziemi i ujrzałam Jeffa.
-Siemka Jeff.

5 komentarzy:

  1. Lel, za odkrycie kartki nie idzie się do więzienia, a policjanci z tak błahego powodu nie będą łazić po drzewach xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Egzystencjalne myśli Kasi - Część I x'D

      Usuń
    2. No właśnie. A nie to, że narzekam, ale... chyba kilka błędów w tym opku jest xD

      Usuń
    3. Rose, kilkadziesiąt, a nie kilka..

      Usuń

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!