Kiedy już prawie ją dogoniłem zatrzymałem się i przyzwałem Smile'a.
-Mały, goń ją!
Smile zaczął ją gonić, po jakiejś minucie dorwał ją. Trzymał ją z skrzydło i nie dawał uciec. Podszedłem do Rose, wyciągnąłem nóż i wbiłem go jeszcze kilka razy w jej skrzydło a potem w łapę żeby nie mogła biec.
-Noo... to teraz się zabawimy!-krzyknąłem
Już maiłem wbić swój nóż w klatkę piersiową Rose ale nagle zza krzaków wyszedł Kody.
-A ty tu czego? Smile, bierz go!
<Rose?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!