Stałam w jego jaskini i jadłam spokojnie jelenia. On przyglądywał mi się bacznie, co chwila przecierając oczy.
- Spokojnie, jestem prawdziwa. - zaśmiałam się. - Mam na imię Pazzo, a Ty?
- Daniel. - mruknął.
- Śliczne imię. - odparłam i ciepło się uśmiechnęłam.
<Danio? :D >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!