Po krótkiej rozmowie z Leafą zrozumiałem, że z tego czegoś jest wyjście. Lecz nie mam zamiaru zostawić tu Asuny.
-Wiesz może, gdzie jest ten cały Sugou?
-Sugou? Nie znam kogoś takiego-Stwierdziła dziewczyna.
-To nie on tu rządzi?-Zdziwiłem się.
-Szczerze to nie wiem. Jestem tu od dawna i nadal niewiele wiem. Po prostu żyję chwilą i niezbyt mnie interesuje, skąd wziąłeś jakiegoś Sugou.-Leafa wyglądała na zmieszaną.
-Chyba mi nie pomożesz.
-A jaki masz problem? Jestem tu już od dwóch lat. Nie bez przerwy, oczywiście.-Odparła.
-Ktoś, na kim mi bardzo zależy został porwany i szukam tej osoby-Odparłem.
<Asuna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!