- Ifuss. - odparłam, mocno trzepiąc łebkiem. - Przepraszam, nie chciałam cię tam wrzucić..
- Nic się nie stało.
Uśmiechnęłam się do basiora. Odwzajemnił gest.
- Nie jest ci zimno? - zapytał po chwili.
- Nie. Jestem nieczuła na temperatury. - odparłam. - Ale bycie mokrym nie jest przyjemne. - dodałam po chwili. Sprawiłam, że zawiał lekki wiatr, który nas osuszył.
< Jack? Brak weny, wybacz. :c >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!