30 gru 2015

Od Amor cd Hadesa

Dwa dni potem ruszyliśmy w dalszą drogę.Było nam ciężko jechać przez pustynię lecz nie opuszczała nas nadzieja.W nocy mogliśmy spokojnie cwałować ponieważ było o wiele chłodniej.Powoli kończyły się zapasy wody,nie było mowy by pojechać do Faszody ponieważ są tam wyznawcy Mahadiego i mogłoby się to nie za dobrze skończyć.Z dnia na dzień byliśmy coraz bliżej,dni nadrabialiśmy szybką jazdą w nocy,przystanki były krótsze.
- Jak tam? - zapytałam Hadesa.
- Dobrze jest - odpowiedział basior.
<Hades?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!