28 gru 2015

Od Zay cd Ray

Podeszliśmy z talerzami do okna, wyjrzeliśmy przez nie. Ja od razu się cofnęłam.
- Co się stało ?
- Mój brat.. Jak on mnie znalazł...
Po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.
- Otworzysz ? - zapytałam.
- Tak.
Odstawiłam talerze i czekałam aż mój brat wparuje do mieszkania mojego chłopaka.
- Witaj jestem bratem Zay, wpuścisz mnie do środka?
Wzięłam pistolet do ręki gdyż wiedziałam, że on jest uzbrojony.
- Nie ma jej - powiedział Ray.
- Jak nie ma ! - krzyknął mój brat i pchnął mojego partnera przystawiając mu pistolet do głowy.
- Rzuć to ! - krzyknęłam celując w jego głowę.
On od razu rzucił pistolet do mnie i rozbawiony podszedł mnie przytulić. Odepchnęłam go. Po chwili podszedł do nas Ray.
- Siostrzyczka jak my się długo nie widzieliśmy ! - powiedział rozradowany.
- Wolałabym cię już nigdy nie zobaczyć tchórzu ! Przez ciebie wylądowałam na tym cholernym szkoleniu !
- Podobno było fajnie.
- Nie było, bili mnie, torturowali, podpalali żywym ogniem i to nazywa się fajnie ?! Nienawidze cię !
- Ale ja..
- Wyjdź. Powiedziałam wyjdź ! - krzyknęłam.
- Głuchy jesteś ?! - zapytał Ray.
Uderzył mojego brata w nos i wypchnął go z mieszkania. Puściłam pistolet i osunęłam się na ziemie, płacząc. Brunet podszedł do mnie i wziął na ręce. Usiadł na kanapie a ja go bardzo mocno przytuliłam.
- Czy oni na prawdę ci to robili ? - zapytał.
- I nie tylko, od tamtego czasu mam koszmary, ciężko mi się zasypia...
- Już spokojnie - powiedział.
Ray położył mnie na kanapie i przykrył kocem chciał odejść ale złapałam go za rękę.
- Prosze zostań - powiedziałam cicho.
< Ray ? Nie zostawiaj jej.. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!